Dostawy gazu z Rosji do Polski zostały wstrzymane – potwierdziło PGNiG podkreślając, że spółka odmówiła Gazpromowi zapłaty za gaz z kontraktu jamalskiego w rublach.
O sprawie informował jako pierwszy portal Onet.pl. „Informację najpierw o znacznym zmniejszeniu przesyłu gazu, a następnie o jego wstrzymaniu w dniu dzisiejszym Onet potwierdził nieoficjalnie zarówno w źródłach rządowych, jak i w Polskim Górnictwie Naftowym i Gazownictwie (PGNiG). Rosjanie nie poinformowali strony polskiej o przyczynach wstrzymania dostaw” — informował Onet.
PGNiG potwierdziło we wtorek wieczorem, że Gazprom przekazał spółce informację o wstrzymaniu dostaw do Polski od środy. W komunikacie PGNiG poinformował, że „spółka odmówiła Gazpromowi zapłaty za gaz z kontraktu jamalskiego w rublach”.
„PGNiG i GAZ-SYSTEM informują, że obecnie wszystkie dostawy do odbiorców są realizowane zgodnie z ich zapotrzebowaniem. Spółki monitorują sytuację i są przygotowane na różne scenariusze” — czytamy w komunikacie.
Spółka informuje jednocześnie, że „krajowy system przesyłowy jest zasilany na bieżąco za pomocą także innych wejść do systemu gazowego, zatłaczane są podziemne magazyny gazu, a przesył paliwa do odbiorców jest realizowany zgodnie z bieżącym zapotrzebowaniem”.
„Dzięki realizacji rządowej strategii dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w paliwo gazowe PGNiG jest przygotowane do pozyskania gazu z różnych kierunków m.in. poprzez połączenia gazowe na granicy zachodniej i południowej oraz Terminal LNG w Świnoujściu, który sukcesywnie zwiększa liczbę obsługiwanych metanowców” — informuje PGNiG.
80 proc. Polaków popiera embargo na rosyjski gaz i ropę
Jak wcześniej pisała Newseria.pl, powołując się na dane CREA, od 24 lutego, czyli momentu ataku Rosji na Ukrainę, kraje UE wydały już ponad 41 mld euro na rosyjskie surowce. Najwięcej na gaz – ponad 26,6 mld – i ropę – ok. 13,7 mld euro. W ramach piątego pakietu sankcji wprowadzono wprawdzie embargo na węgiel z Rosji, ale decyzja o zakazie sprowadzania ropy i gazu wciąż budzi kontrowersje.
– W ten sposób wspomagamy wojenny reżim Putina. Za tę kwotę można kupić ponad 10 tys. najnowocześniejszych czołgów i wypuścić je na front. My codziennie płacimy Putinowi, nasz licznik na stronie MySanctions pokazuje, że ta kwota cały czas rośnie i rośnie – mówił agencji Newseria Mateusz Galica, partner zarządzający firmy doradczej Lata Dwudzieste.
Tymczasem, jak wynika z badania CBOS, 80 proc. Polaków popierało blokadę importu surowców. Tylko 9 proc. było przeciwnych temu rozwiązaniu.